Jak większość kierowców wie, źródłem energii w samochodzie z silnikiem spalinowym jest magazynowane w zbiorniku paliwo. Może to być, benzyna, olej napędowy czy gaz. Owo paliwo po tym, jak zostanie wypompowane ze zbiornika jest mieszane z powietrzem, a następnie w kontrolowany sposób wybucha w cylindrze, co wprawia w ruch cylindry, które z kolei rozkręcają wał napędowy, a ten napędza koła.
W ten mocno uproszczony sposób opisaliśmy zasadę działania samochodu i wyjaśniliśmy zagadkę, jak to się dzieje, że samochód jest w stanie się poruszać. Nie wyjaśnia to jednak, skąd w samochodzie bierze się prąd potrzebny do zasilenia świateł, radia, podświetlenia deski rozdzielczej i tym podobnych elektrycznych elementów. Wiele osób pewnie w tej sytuacji odpowiedziałby, że przecież w samochodzie jest akumulator i takie osoby miałby rację. Jednak akumulator po pierwsze nie może działać w nieskończoność i musi być w jakiś sposób ładowany, a po drugie tak naprawdę akumulator potrzebny jest tylko po to, aby dać zastrzyk prądu potrzebny do zasilenia rozrusznika. Kiedy już silnik działa, to nie akumulator zasila wszystkie elektryczne systemy w samochodzie. Robi to alternator, który można porównać do miniaturowej elektrowni, która zamienia energię mechaniczną dostarczaną przez silnik na energię elektryczną.
Znając zadanie alternatora można dojść do logicznego wniosku, jak samochód będzie się zachowywał, jeśli ten element przestanie działać. Oczywiście przestanie działać prąd. Nie stanie się to jednak w jednej chwili, ponieważ wcześniej wspomniany akumulator będzie jeszcze przez jakiś czas zasilać układy elektryczne w samochodzie. Ilość prądu będzie jednak szybko spadać, co będzie można odczuć najwcześniej podczas próby odpalenia silnika, ponieważ to właśnie w tej sytuacji potrzeba jest najwięcej prądu. Rozrusznik będzie się kręcił wyraźnie wolniej, a problem będzie się z czasem nasilał. Na desce rozdzielczej powinna zaświecić się wtedy kontrolka przypominająca akumulator i informująca o braku ładowania. W takiej sytuacji należy jak najszybciej udać się do mechanika, ponieważ niebawem odpalenie silnika rozrusznikiem będzie niemożliwe. W razie niepowodzenia można jeszcze ratować się poprzez naładowanie akumulatora ze źródła zewnętrznego, takiego jak tak zwany prostownik.
Materiał zewnętrzny
